Wywiad z Panią Bożeną Grendą
Wywiad z Panią Bożeną Grendą
Prywatnie matką dwójki dorosłych córek, zawodowo pracownikiem wydziału finansowo – ekonomicznego w Urzędzie Miejskim w Kostrzynie. Pasją Pani Bożeny są wszelkie robótki ręczne, m.in. robienie ozdób świątecznych i biżuterii. Uwielbia także zdobić różne przedmioty techniką decoupage oraz malować.
- Czy mogłaby Pani opowiedzieć kilka słów o swojej pasji?
- Jasne, moją pasją są robótki ręczne. Robię co tylko mi się podoba, różne bransoletki, bombki itp.
- Od jak dawna się Pani tym zajmuje?
- Od kiedy pamiętam. Chyba od zawsze. (śmiech)
- Jakie korzyści odnosi Pani ze swojej pasji ?
- Przede wszystkim uspokaja i wycisza. Jest taką odskocznią od życia w ciągłym biegu. Kiedy mam gorszy dzień - od razu zabieram się za robienie na przykład bransoletki, bo wiem, że kiedy ją komuś podaruję , ten ktoś bardzo się ucieszy i mam wtedy wielką satysfakcję.
- Jak wiąże Pani pracę zawodową z pasją? Bo przecież robótki ręczne są pasją pracochłonną.
- Jeśli chodzi o pracochłonność, to rożnie bywa, niektóre rzeczy są bardzo pracochłonne, niektóre mniej, ale staram się poświęcać każdą wolną chwilę na to, aby wykonać jakąś ozdobę, a czasami nawet nauczyć się lub spróbować wykonać coś nowego. Bardzo chętnie uczę też innych, i to też sprawia mi satysfakcję, gdy widzę, jak wykorzystują zdobytą wiedzę i sumiennie i z uśmiechem wykonują tę pracę.
- Czy można uzyskać z Pani pasji dochody? Czy ponosi Pani tylko straty?
- Hm.. dochodów raczej nie, raczej co najwyżej zwrot kosztów.
- Dziękuję bardzo za poświęcony czas
- Dziękuję.